Decyzja Komisji Europejskiej (2014) stwierdziła nielegalność dofinansowania spółki Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo przez gminy będące jej właścicielami. Rzecznik Komisji podał, że: Komisja Europejska stwierdziła, że środki publiczne przekazane przez gminy Gdynia i Kosakowo na rzecz portu lotniczego Gdynia-Kosakowo przyznają beneficjentowi nienależną przewagę konkurencyjną, w szczególności nad lotniskiem w Gdańsku, co stanowi naruszenie unijnych zasad pomocy państwa. Z tym, że lotnisko w Gdańsku jest także inwestycją publiczną, sfinansowaną przez miasta Gdańsk, Gdynię i Sopot oraz z budżetu państwa, a także w istotnym stopniu ze środków unijnych.
Skutki niekorzystnych dla Polski decyzji Komisji, która miała natychmiastową wykonalność, są nieodwracalne z punktu widzenia straty czasu i sytuacji zainteresowanych społeczności lokalnych (miasta Gdyni i gminy Kosakowo).
Natychmiastowa wykonalność decyzji KE doprowadziła do upadłości spółki Gdyni i Kosakowa. Tego nie da się już odwrócić. – Zmieniły się okoliczności gospodarcze i prosty powrót do starych planów jest dziś nieracjonalny. Dlatego, niezależnie od procesu, nie znając treści orzeczenia, miasto wiele miesięcy temu podjęło negocjacje z Komisją. Ich celem jest doprowadzenie do uruchomienia cywilnych operacji lotniczych w Gdyni-Kosakowie, z poszanowaniem prawa europejskiego oraz racjonalności ekonomicznej – mówi rzeczniczka miasta Gdyni.
Władze Gdyni i Kosakowa pracują nad szybkim, racjonalnym wznowieniem działalności tego wojskowo-cywilnego lotniska, w którego infrastrukturę zainwestowano poważne środki publiczne.
Źródło: UM Gdynia