Marek Olszewski: Program „owoce w szkole\" jest zbyt sformalizowany
Długi okres oczekiwania na środki z programu oraz zbyt sformalizowana struktura programu powoduje, że nie wszędzie „owoce w szkole\" są wprowadzane z sukcesami.
Samorządowcy zwracają uwagę, że przepisy dotyczące wdrożenia unijnego programu „owoce w szkole" zawierają błędy.
– Niepotrzebnie autorzy strategii wdrożenia tego programu w Polsce wymagają od dostawcy, by warzywa i owoce docierały do szkół porcjowane i pokrojone. W ten sposób termin przydatności do spożycia ogranicza się do kilku godzin. Nie wszędzie istnieje możliwość rozwiezienia owoców i warzyw w tak krótkim czasie – zwraca uwagę Marek Olszewski, wiceprzewodniczący ZGW RP.
Dodatkowo problemem, dla niektórych dostawców, jest zbyt długi okres oczekiwania na wypłatę
środków finansowych. Konieczność kredytowania przedsięwzięcia skutecznie zniechęca przedsiębiorców i w wielu miejscach występuje problem ze znalezieniem firm dostarczających owoce i warzywa.
Autorzy krytykowanej strategii wdrożenia programu zwracają uwagę na chęć zapewnienia dzieciom świeżych owoców. To ona stała za zapisami o konieczności pokrojenia owoców i warzyw. Nie wiadomo też kto w szkole mógłby się zająć przygotowaniem porcji dla dzieci. (ag)
2009-12-14 00:31:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»