Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Aktualności

»

Wojciech R. Wiewiórowski: Takie procedury wynikają z braku znajomości konstytucji

Gminy zbierają dane, które mają pomóc im w gospodarowaniu opadami komunalnymi. Jak się okazuje część samorządów w oświadczeniach o wysokości opłat żąda od mieszkańców informacji niezgodnie z prawem.

Z docierających do Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych sygnałów wynika, że niektóre gminy określając wzór deklaracji o wysokości opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi, wymagają podania danych mieszkańców niezgodnie z prawem. GIODO jako niedopuszczalne stwierdza żądanie od właścicieli nieruchomości podawania w deklaracjach danych osobowych osób wspólnie z nimi zamieszkujących. Gminy bezpodstawnie pytają o rodzaj pokrewieństwa, numery PESEL, a także, nazwy pracodawców lub źródła dochodów wszystkich mieszkańców posesji. Co więcej, w wielu przypadkach zakres pozyskiwanych przez gminy informacji jest rozszerzany poprzez żądanie przedłożenia kopii określonych dokumentów, stanowiących załączniki do deklaracji takich jak zaświadczenia z uczeni wyższych mających siedzibę poza granicami danej miejscowości potwierdzającej odbywanie także przez te osoby nauki w określonym systemie, dziennym lub zaocznym, zaświadczenia od pracodawcy potwierdzające stałe wykonywanie pacy poza daną miejscowością, w sytuacji gdy jej wykonywanie związane jest z zamieszkaniem poza terenem gminy, a także zaświadczenia z domu dziecka, zakładu karnego czy placówki opieki zdrowotnej. Według GIODO gminy pozyskują w ten sposób dane w nadmiarze, nieadekwatne w stosunku do cel ich przetwarzania.

– Niektóre gminy żądały danych począwszy od dat urodzenia, nazwisk rodowych, imion ojca, matki właściciela nieruchomości, numeru księgi wieczystych czy numeru geodezyjnego działki – mówi dr Wojciech R. Wiewiórowski, główny inspektor ochrony danych osobowych.

Niezgodne z prawem jest także żądanie podania konta bankowego, a także pojawienie się pól, których wypełnienie stanowi obowiązek a nie możliwość. Tak jest w sytuacji żądania podania informacji o numerze telefonicznym czy koncie email. W ten sposób gmina zobowiązuje daną osobę do posiadania telefonu czy poczty elektronicznej.

– Nie sposób pominąć faktu, że ustawodawca posługuje się pojęciem deklaracja czyli wskazuje, ze podstawą działania jest oświadczenie składane przez osobę fizyczną, a nie zbiór zaświadczeń przedkładanych dla opisu stanu faktycznego. Każda sytuacja, w której zamiast deklaracji przedstawić należy inne dokumenty musi wynikać ze szczególnych opisanych na poziomie ustawy przesłanek, a w tym wypadku takich nie ma – mówi dr Wojciech R. Wiewiórowski i dodaje: – Takie procedury wynikają przede wszystkim z braku znajomości konstytucji przez urzędników. Poza tym przy okazji zbierania oświadczeń o wysokości opłat za gospodarowanie opadami komunalnymi gminy chcą uzyskać jak najwięcej informacji na ich temat.

Do Generalnego Inspektoratu Ochrony Danych Osobowych wpłynęło już kilkadziesiąt skarg, problem dotyczy zarówno małych gmin, jak i miast wojewódzkich. W tej chwil rusza postępowanie administracyjne przeciwko kilku z nim. (ob)

2013-05-29 17:49:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

25-26 kwietnia, Lublin, Konferencja "Samorząd a państwo - formy uspołecznienia demokracji", https://umcs.pl
Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»