Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Artykuły » Technologie

»

Przystanek w miejskiej przestrzeni

Przystanki stają się coraz ważniejszym elementem przestrzeni miejskiej dlatego też wiele miast stara się, aby kształtem nawiązywały do charakteru otoczenia.

Wiaty przystankowe wydają się być elementem krajobrazu, do którego nie przywiązujemy większej uwagi. Po prostu są. Ich głównym zadaniem ma być ochronienie nas przed deszczem, osłonięcie przed wiatrem. I czy można stawiać im większe wymagania? Szczególnie, że są jeszcze miejsca, gdzie ustawienie choćby metalowego daszku, to wszystko na co mogą liczyć pasażerowie, ale też coraz więcej miast uważa je za ważny element przestrzeni miejskiej, o który należy zadbać.

Bezpieczeństwo i komfort
Większość przystanków autobusowych jest usytuowana w pasie drogowym. Stanowią one część składową transportu drogowego oraz kształtują wizerunek miasta. Mają również wpływ na wizerunek miejskiego transportu publicznego oraz wyznaczają komfort korzystania z komunikacji miejskiej.
– Wiata przystankowa w mojej ocenie powinna być przede wszystkim dobrze i rzetelnie zaprojektowana, jeśli nie przez architekta to przynajmniej przed designera. Wiele przystanków w miastach zachodnich to prawdziwe dzieła sztuki. Przykładem może być przystanek autobusowy w Amsterdamie zaprojektowany przez Rema Koolhaasa, który jest miejscem pielgrzymek studentów architektury. W Polsce trudno o takie przykłady, ale są już miasta, takie jak Warszawa czy Kraków, które poprzez małą architekturę próbują wprowadzać takie standardy – uważa architekt Andrzej Gortel.

Przystanki stają się coraz ważniejszym elementem przestrzeni miejskiej dlatego też wiele miast stara się, aby swym kształtem nawiązywały do charakteru otoczenia. Nic więc dziwnego, że władze Krakowa zdecydowały się na ustawienie stylowych wiat przystankowych wokół Plant i Starego Miasta, które kształtem dostosowane są do otaczającej zieleni oraz architektury.

Również władze innych miast zaczynają dostrzegać znaczenie takiego „mebla miejskiego”. Dlatego mimo sporych kosztów, miasta starają się wymieniać stare, zniszczone konstrukcje i stawiać nowe w miejscach, gdzie do tej pory stały jedynie słupy z rozkładem jazdy. Na ulokowanie ponad dwudziestu nowych wiat przystankowych w centrum zdecydowały się władze Gdyni. Wiaty wykonane z profili stalowych wypełnionych szkłem hartowanym, z polimerowym zadaszeniem i ławką z impregnowanego drewna zostały ustawione w ścisłym centrum, gdzie z komunikacji miejskiej korzysta najwięcej osób. Przystanki te to również oferta do ekspozycji powierzchni citylightów, w które zostały wyposażone. Przykładem może być Jaworzno.

– W ostatnim czasie wszystkie wiaty przystankowe na terenie miasta były sukcesywnie wymieniane na nowe. Mają one jednolitą formę i kolorystykę. Ich wymiana była w całości finansowana z budżetu miasta, zaś za ich utrzymanie odpowiedzialna jest gmina. Wszystkie nowe wiaty posiadają citylighty, które wykorzystywane są do informowania mieszkańców o ważnych wydarzeniach oraz do promowania imprez mających się odbyć w mieście. Na etapie prac planistycznych rozważana była możliwość wykonania wiat wedle autorskiego pomysłu. Ostatecznie zdecydowano jednak o ustawieniu wiat „standardowych” – wyjaśnia Marcin Miłek z Referatu Informacji i Komunikacji Społecznej Biuro Promocji i Informacji Urzędu Miejskiego w Jaworznie. Usytuowanie nowych i wymiana starych to dla miasta konkretne wydatki, dlatego wiele z nich wspomagają firmy reklamowe, które wykorzystują te miejsca jako nośniki reklamy.

W miejskich barwach
W Szczecinie wiaty przystankowe firmy AMS nawiązują w swej kolorystyce – czerwień z granatowymi pasami – do barw miasta. Wiaty, które tam stanęły mają budowę modułową, a to pozwala łatwo dostosować je do konkretnej lokalizacji. Moduły składają się z profili aluminiowych, wypełnionych szkłem hartowanym, zaś samo zadaszenie jest poliwęglanowe. Wewnątrz montuje się ławki z impregnowanego drewna, które są odporniejsze na zniszczenia niż siedziska z tworzyw sztucznych. Przez wiele lat drewno było podstawowym materiałem budowlanym i niemal wszystkie wolno stojące wiaty przystankowe były z niego wykonane. Później zaczęły pojawiać się poczekalnie murowane, które z czasem wyparły wiaty metalowe. Jednak ostatnie lata to wiaty z aluminium i poliwęglanów. W większości są to projekty typowe i trudno mówić o jakimś autorskim ich wymiarze, ale nawet te typowe mogą zostać ciekawie urządzone. Jako przykład można podać zamontowanie na okres zimowy na niektórych przystankach na terenie aglomeracji śląskiej urządzeń podgrzewających ławki. Była to część kampanii promocyjnej szwedzkiego koncernu energetycznego Vattenfall.
Okazuje się jednak, że nawet najciekawszy przystanek może zostać zniszczony przez wandali.

Wiata wandaloodporna
– Tak jak wszędzie borykamy się z problemem dewastacji przystanków, szczególnie, że nie są one wykonane z materiałów „wandaloodpornych”. Szyby wykorzystane w wiatach wykonane są ze zwykłego szkła hartowanego. Miasto monitoruje obecnie 39 kamer, w zasięgu ich "oka" znajduje się 15 przystanków (w centrum miasta, wzdłuż głównej ulicy i w blokowiskach). Zdarzały się już przypadki, że dzięki zapisowi z monitoringu ujęci zostali sprawcy dewastacji wiat przystankowych. Na co dzień za bezpieczeństwo w rejonie przystanków odpowiedzialne są przeznaczone do tego służby – Policja i Straż Miejska, zaś służby miejskie odpowiedzialne za bezpieczeństwo są coraz skuteczniejsze w ściganiu wandali i chuliganów demolujących okolice przystanków autobusowych – zapewnia Marcin Miłek. Osobnym problemem jest pseudograffiti, które oszpeca obiekty użyteczności publicznej, a także naklejanie ogłoszeń na przystankach.

Około 10 nowych wiat stawia w ciągu roku Miejski Zakład Komunikacji w Ostrowie Wielkopolskim. Wiat można by stawiać więcej, jednak część środków miejskich przewoźnik musi wydawać na bieżące uzupełnianie zniszczonych i wybitych szyb.

Nowo zamawiane wiaty mają ponad 5 m długości i 1,30 m szerokości lub 3 m długości i 1,30 m szerokości. Dach wykonany jest z żywicy poliestrowej, a cała konstrukcja metalowa pokryta farbą proszkową. Oszklenie – to nowość – wykonano z przezroczystych płyt poliestrowych.
– Nowa wiata to realizacja zobowiązania wobec pasażerów i rad osiedli, które miejsca pod wiaty wyznaczają. W części miejsc nowe wiaty pojawiają się w miejsce starych, zniszczonych, których nie opłaca się już naprawiać. Część wiat np. na ulicy Chłapowskiego zamontowano w miejscach, w których do tej pory był tylko znak informujący o przystanku – podkreśla Jerzy Walczyński, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji SA w Ostrowie Wielkopolskim. MZK ma na terenie miasta 300 przystanków, ponad połowa ma zadaszone wiaty, które są systematycznie wymieniane. Na terenie powiatu ostrowskiego przewoźnik ma 600 przystanków.

– Wiaty stawia z własnych środków spółka Miejski Zakład Komunikacji, kierując się przy tym ceną i trwałością ich wykonania. Są one także miejscem na zamieszczanie informacji w formie plakatu głównie o nowościach w MZK, sporadycznie jako reklamy – wyjaśnia Sylwia Nowicka z Biura Prasowego i Relacji Społecznych UM w Ostrowie Wielkopolskim. Zawsze przeznaczeniem architektury małej czy dużej jest jej funkcja, a funkcją podstawową przystanku jest ochrona. Dodatkowo musi on być także łatwo identyfikowany, czyli obiekt taki swym kształtem i kolorystką musi być bezbłędnie kojarzony jako przystanek. Dobrze jeśli do tego będzie on niezniszczony i zadbany.
Bogusław Jastrzębski

powrót

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

7-9 maja, Katowice, XVI Europejski Kongres Gospodarczy, https://www.eecpoland.eu/

9 maja, II Ogólnopolska Konferencja Naukowa "Samorząd Terytorialny wobec współczesnych wyzwań, https://uwr.edu.pl/
Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»