Kolejna ważna dla gmin rocznica upływa pod znakiem niepokojących wydarzeń, kładących się cieniem na przyszłości naszych samorządów.
Po pierwsze chodzi o wyrok Trybunału Konstytucyjnego, w którym za zgodne z Konstytucją uznano prawo do żądania odszkodowania od gminy za niedostarczenie lokalu socjalnego. Na ten wyrok zapracowały wszystkie partie, które rządziły Polską – od twórców ustawy z 1994 r. o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych po uchwalających ustawę z 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego.
TK przypomniał o imponderabiliach samorządu gminnego, o gminnej wspólnocie samorządowej i jej członkach – mieszkańcach gminy, o zadaniach własnych gminy, o obowiązkach prawnych stąd wynikających. To ważne, bo dotąd w praktyce ustawodawczej i politycznej partie i ich rządy redukowały znaczenie gmin.
Nie sprzeciwiam się zasadzie solidaryzmu społecznego, jestem za tym, aby wspierać słabszych i biedniejszych w ramach redystrybucji dochodu narodowego, ale nie w tak nieodpowiedzialny sposób. Gmin się nie wzmacnia – lecz osłabia, wrzucając im obowiązki bez niezbędnych środków, a teraz jeszcze te odszkodowania.
Obecnie toczy się przez kraj fala wyroków sądów administracyjnych i rozstrzygnięć nadzorczych, podważających prawo gmin do pobierania opłat za przedszkola. Drugim zmartwieniem jest więc odpowiedź na pytanie: ile pieniędzy – z powodu nieprecyzyjnego prawa – będą musiały zwrócić rodzicom.
Wymienione problemy łączy wspólny mianownik – obciążające gminy finansowe skutki złego prawa. A przed nami przygotowany do uchwalenia projekt ustawy o szczególnych zasadach odpowiedzialności funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa. Przy ciągle niskiej jakości ustaw i rozporządzeń dotkliwie karani będą wykonawcy takiego prawa – urzędnicy i radni.
Czesław Tomalik
prezes Zarządu Związku Gmin Śląska Opolskiego