Burmistrzowie Koła i Krajenki pozostają na swoich stanowiskach
W Krajence oraz Kole zostały przeprowadzone referenda lokalne w sprawie odwołania burmistrzów. Obaj zachowają swoje stanowiska bowiem do urn w czasie referendów poszło zbyt mało mieszkańców.
W Krajence zamierzano odwołać burmistrza Stefana Kitelę. Żeby referendum było ważne do głosowania musiało pójść przynajmniej 2011 uprawnionych mieszkańców. Warunku tego nie udało się spełnić. W głosowaniu wzięło udział 367 osób co przełożyło się na frekwencję wynoszącą 6,15 proc.
Podobna sytuacja miała miejsce w Kole, gdzie próbowano odwołac ze stanowiska burmistrza Stanisława Maciaszka. Aby referendum w Kole miało być ważne do urn musiało iść 4116 osób. Wyniku takiego nie udało się osiągnąć. Ogólnie w głosowaniu oddano 2408 głosów co dało frekwencję 13,13 proc.
W kadencji 2014-2018 (łącznie z referendum w Kole i przeprowadzonym tego samego dnia w Krajence) przeprowadzonych zostało 15 referendów odwoławczych. Tylko w przypadku 3 inicjatyw udało się odwołać władze. (rp)
2016-05-24 06:49:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»