Cztery lata to dostatecznie długo, by coś zrobić – odpowiada specjalista w zakresie planowania strategicznego i zarządzania na nasze pytanie: \"Czy należy wydłużyć kadencję samorządowców o dwa lata\".
Nieco żartobliwe Prawo Parkinsona mówi: „Wykonywanie każdej pracy rozciąga się tak, by wypełnić cały czas, który mamy do dyspozycji”. Cztery lata to dostatecznie długo, by coś zrobić. Tragedią naszych rządów jest powolność działania.
W Lublinie, gdzie mieszkam, straszy nie dokończony od ponad półwiecza „Teatr w Budowie”, a odnowienie alejek w Parku Saskim ma potrwać półtora roku. Co jeszcze bardziej zabawne jedna z ukończonych szkół czekała na oddanie przez cały rok, bo brakło jednego podpisu. Podobnie dzieje się w całej Polsce.
Jak pokazały badania Polskiego Związku Firm Deweloperskich, w Polsce 95 proc. decyzji o warunkach zabudowy wydawanych jest z przekroczeniem terminu dwóch miesięcy, określonego w Kpa. Na 52 proc. z nich trzeba czekać dłużej niż rok.
A przecież można inaczej. Istnieją sprawdzone metodologie umożliwiające skrócenie większości procesów organizacyjnych o 50 proc. Pora, byśmy docenili wartość czasu; a przedłużanie kadencji działałoby jeszcze bardziej usypiająco.
Dr Paweł J. Dąbrowski, specjalista
w zakresie planowania strategicznego i zarządzania