Apelujemy o wspólny nacisk na Premiera i Minister, aby uzyskać pilne poprawienie błędów w rozporządzeniu w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach publicznych.
Komentuj na Facebooku!
Nasz Związek nie jest powiązany z żadną opcją polityczną. Nie bierzemy udziału w politycznych demonstracjach. Czekaliśmy więc na zakończenie głosowania w Sejmie nad wotum nieufności dla Minister Edukacji. Teraz chcemy zainteresować ogólnopolskie środowisko gminnych samorządowców błędami popełnionymi w treści rozporządzenia MEN z 27 lutego 2012 r. w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach publicznych.
Liderki naszego Zespołu Związku ds. Oświaty zwracają uwagę na konieczność zmiany feralnego rozporządzenia, z uwagi na jego wpływ na organizację pracy szkół publicznych w gminach w całej Polsce.
Aktem nadrzędnym jest tu ustawa o systemie oświaty, a punktem odniesienia poprzednie rozporządzenie MEN z 12 lutego 2002 r.
Pierwszy problem wynika z faktu, że załączniki do rozporządzenia określają tygodniowy wymiar godzin obowiązkowych zajęć edukacyjnych, określając sztywno ich wymiar, np. dla klasy I gimnazjum 31 godzin. A przewidziane prawem decyzje dyrektora o wprowadzeniu dodatkowych zajęć edukacyjnych sprawią, że udział uczniów w tych zajęciach stanie się obowiązkowy. Gdy do nich dodamy udział uczniów w zajęciach wynikający z deklaracji rodziców, to wychodzi nam już 36,5 godzin dydaktycznych obowiązkowych. Przy takich zapisach w rozporządzeniu dyrektor i organ prowadzący mogą spotkać się z zarzutem łamania prawa (sic!).
Drugim pod względem znaczenia problemem jest sprzeczność omawianego aktu prawnego z innym rozporządzeniem MEN z 17 listopada 2010 r. w sprawie zasad udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej..., które umożliwia grupowanie uczniów z podobnymi deficytami. Tymczasem rozporządzenie z 27 lutego 2012 r. w sprawie „ramówek” wymaga zaplanowania zajęć rewalidacyjnych w liczbie 2 godzin tygodniowo na ucznia. Wreszcie problem zajęć z religii/etyki i z wychowania do życia w rodzinie, które nie są objęte wagami subwencji oświatowej, co powoduje nierówne traktowanie realizacji tych zadań w stosunku do zajęć z języka mniejszości narodowej, etnicznej lub języka regionalnego i do zajęć w klasach sportowych.
Zespół Związku zgłosił Opolskiemu Kuratorowi Oświaty jako przedstawicielowi MEN swoje poważne wątpliwości. Apelujemy o wspólny nacisk na Premiera i Minister, aby uzyskać pilne poprawienie błędów w rozporządzeniu, jak najszybciej przed początkiem roku szkolnego.
Czesław Tomalik
zgso@zgso.org.pl
Hi fashionable website http://oralfixation.purplesphere.in/?post-kaitlynn