close
|
|
Tadeusz Wrona: Ile jest demokracji w demokracji?
W jednej z komedii próbowano odpowiedzieć na pytanie: ile jest cukru w cukrze, obnażając wiele patologii PRL-u.
Dzisiaj, kiedy obchodzimy kolejne rocznice Dnia Samorządu Terytorialnego, ciśnie się na usta pytanie: ile jest demokracji w polskiej demokracji? Porównując okres obecny i ten sprzed 21 lat, widzimy istotne zmiany reguł gry, które niszczą samorządność i ludzką aktywność. Nastąpiło upartyjnienie samorządu, a partyjniactwo w wydaniu lokalnym często jest synonimem braku wiedzy i zasad. Podział „łupów”, gierki personalne, to obraz tak różny od ideowości czasu komitetów obywatelskich sprzed lat. Komitetom lokalnym zmniejszono szanse w wyborach samorządowych. Mogą one liczyć wyłącznie na skromne środki finansowe z kieszeni swoich członków, gdy partie polityczne są finansowane z budżetu państwa. Otrzymują także dalekie numery list wyborczych, gdy początkowe zarezerwowane są dla komitetów partyjnych. Nieporównywalny jest też dostęp do bezpłatnego czasu antenowego dla komitetów lokalnych i partyjnych. Tak więc wygląda obecnie równość szans Polski obywatelskiej i Polski partyjnej w wyborach lokalnych? Dlaczego są równi i równiejsi? W listopadzie ubiegłego roku wspólnie ze śp. marszałkiem Markiem Nawarą wysłaliśmy w tej sprawie do Rzecznika Praw Obywatelskich list, który – był elementem przyjętego z inicjatywy Marka – Kodeksu w obronie samorządności. Bez pieniędzy, dostępu do mediów i z dalekimi numerami list wyborczych, jakie ma szanse obywatelski Dawid z partyjnym Goliatem?
Tadeusz Wrona
2011-07-03 19:46:00
powrót
|
|
Wydarzenia w najbliższym czasie »
7-9 maja, Katowice, XVI Europejski Kongres Gospodarczy, https://www.eecpoland.eu/
9 maja, II Ogólnopolska Konferencja Naukowa "Samorząd Terytorialny wobec współczesnych wyzwań, https://uwr.edu.pl/
Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach »
|
|