Moje ulubione miejsce... Franciszek Fejdych

Najlepiej odpoczywam od pośpiechu codzienności w górach. Jeśli tylko pozwala czas i możliwy jest wyjazd z przyjaciółmi, zabieramy z żoną plecaki i jedziemy w Tatry Słowackie na długie piesze wędrówki. Wcześniej chodziłem po Karkonoszach i Beskidach, ale od dwóch lat zakochany jestem w górach wysokich. Byłem już na Gerlachu, Lodowym, Krywaniu i Sławkowskim, a ciągle jeszcze tyle szczytów przede mną. Gdyby ktoś zapytał dlaczego właśnie góry odpowiem trzema słowami – cisza, przyroda, wyzwania. W krótkie weekendy chodzimy na najbliższy szczyt – Kopa Biskupia – w Górach Opawskich, które są kilkanaście kilometrów od Prudnika. Znam kolegę, który potrafi na tę górę wejść ponad 120 razy w roku, bo widoki z niej są przepiękne.

W przyszłym roku planuję wyjazd na Orlą Perć w Tatrach Polskich. Polecam wszystkim góry począwszy od tych bardzo niskich, po naprawdę wysokie i niebezpieczne.

Forum Samorządowe nr 11/48