Hitem hrubieszowskiego sztabu WOŚP była „dniówka” dla burmistrz Marty Majewskiej, która ogłosiła, że żadnej pracy się nie boi. Wygląda na to, że szefowa miasta popracuje w firmie zajmującej się międzynarodowym transportem i spedycją Adviser Solutions Polska Sp. z o.o. z Lublina. Jej dniówka „poszła” za 4 tys. zł. Na aukcję trafił i starosta ostrołęcki Stanisław Kubeł, ponieważ chętni mogli wylicytować dzień pracy starosty.
Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy zdecydował się zakasać rękawy i zamienić swoją prywatną kuchnię w pracownię cukierniczą. Wylicytować można było nie tylko wypiek prezydenta, ale ponadto zwycięzca licytacji może liczyć na osobisty dowóz makowca. W uzgodnionym terminie prezydent dostarczy wypiek pod wskazany adres. Natomiast z jakiem Jaśkowiakiem, prezydentem Poznania można było wylicytować wspólne sadzenie drzewa.
W trakcie finału WOŚP w Wojewódzkim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Drzonkowie odbyły się aukcje ufundowane przez Elżbietę Annę Polak, marszałek województwa lubuskiego oraz wicemarszałka Łukasza Poryckiego.
Marsz nordic walking z marszałek został wylicytowany za 200 zł, a torba sportowa i plecak z turystycznym wyposażeniem za 300 zł. Z kolei voucher na pobyt w apartamencie „Paceltówka” od wicemarszałka Poryckiego został sprzedany za 300 zł.
Fot. Michał Kwaśniewski