Pomysł Rady Miejskiej z Jarocina, żeby przekształcić osiedla w sołectwa uważam za nietrafiony.
W naszym mieście, które istnieje dopiero 50 lat, także mamy sołectwa, jednak nie zostały one wprowadzone „sztucznie”. W roku 1975, kiedy miasto powiększało się terytorialnie, dołączono do niego gminy wiejskie, w których funkcjonowały sołectwa. Pozostawiliśmy je, a wynikało to z tradycji, której nie chcieliśmy burzyć – od setek lat były to tereny typowo wiejskie. Nigdy nie występowaliśmy o fundusze sołeckie, dopiero w tym roku rada podjęła uchwałę o utworzeniu funduszu w roku następnym.
Na terenach zurbanizowanych, typowo miejskich, w Jastrzębiu-Zdroju funkcjonują osiedla. Funkcjonuje tam duża miejska zabudowa. Jeśli chodzi o możliwość przekształcenia ich w sołectwa, ja bym tak nie robił. Środki z funduszu sołeckiego to nie są jakieś wielkie pieniądze, poza tym nie na wszystko można je przeznaczyć. Nie znam do końca intencji radnych z Jarocina, ale takie rozwiązanie moim zdaniem nie ma uzasadnienia. Tak samo siłowe przekształcanie sołectw w osiedla mogłoby być źle potraktowane. Jeśli miasto chciałoby dać większą swobodę finansową osiedlom czy sołectwom, może przecież wydzielić z budżetu gminy fundusz przeznaczony dla tych jednostek pomocniczych. U nas takie pieniądze wydzielane są na imprezy kulturalno-sportowe, np. Dzień Dziecka czy dożynki. Pieniądz nadal pozostaje pieniądzem gminnym, jednak to osiedle wskazuje cele, a my finansujemy przedsięwzięcie jako miasto. Nie wiem, czy za 10-20 lat sołectwa nie będą przekształcane w osiedla, ale nie chcielibyśmy niczego robić siłowo.
Marian Janecki, prezydent Jastrzębia-Zdroju