Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Aktualności

»

NOWY NUMER: Gminy stracą na kwalifikowalnym podatku

Samorządy będą miały możliwość finansowania podatku VAT z dotacji przy okazji inwestycji realizowanych ze środków unijnych w nowej perspektywie. Ale uznanie VAT jako kosztu kwalifikowalnego nie zawsze jest korzystne – o czym można przeczytać w najnowszym numerze FS.

O możliwości finansowania podatku VAT z dotacji poinformował premier Donald Tusk po zakończeniu rozmów w sprawie unijnego budżetu na lata 2014–2020. Podkreślił, że polskiej ekipie udało się wynegocjować, iż koszt podatku VAT pozostanie, podobnie jak dotychczas, kosztem kwalifikowalnym, co ma dać wymierną korzyść w wysokości prawie 7 mld euro.

Według ekspertów istnieje jednak obawa, że koszty przekazane samorządom w postaci zrefundowanego podatku VAT mogą skutkować np. zmniejszeniem procentowanego udziału przekazywanego wsparcia z funduszy UE. – Przy okresie budżetowym 2014–2020 może wystąpić zmniejszenie udziału dotacji w kosztach kwalifikowalnych oraz bardziej restrykcyjna kwalifikacja tych kosztów w porównaniu do okresu budżetowego 2007–2013 – zauważa Ryszard Sitkiewicz z firmy Inicjatywa Doradztwo Gospodarcze. – Zwiększenie powyższych rygorów może być rekompensatą za uznanie podatku VAT jako kosztu kwalifikowanego.

Przedstawiciele samorządów przyznają, że uznanie podatku VAT jako wydatku kwalifikowalnego nie zawsze jest korzystne dla gminy, szczególnie w sytuacji, kiedy powstały w wyniku realizacji projektu majątek można przekazać spółce komunalnej. – Każdorazowo potrzebna jest dogłębna analiza, co jest bardziej opłacalne – zauważa Robert Domański, kierownik biura zarządzania projektami Urzędu Miasta Puławy. – Jeżeli majątek jest przekazywany spółce komunalnej, która może VAT odzyskać, niejednokrotnie okazuje się, że korzystniejszym modelem jest aplikowanie o dofinansowanie kwot netto, ponieważ jest to większy zysk, niż skorzystanie z dofinansowania z uwzględnieniem podatku.


W marcowym „Forum Samorządowym” o palących problemach pojawiających się we współpracy przedsiębiorców z samorządami z Jeremim Mordasewiczem z PKPP Lewiatan. Jakie obszary, poza zamówieniami publicznymi, są najbardziej konfliktowe
w relacji firmy–samorządy?

\"\"– Dużym obszarem jest uzyskiwanie pozwoleń na budowę. Ponieważ niewielka cześć kraju pokryta jest miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego, w związku z tym nie wiadomo co i kiedy będzie można zbudować. Plan rodziłby mniejsze konflikty na linii władze lokalne–przedsiębiorcy – przekonuje Jeremi Mordasewicz. – Bo w wypadku braku planu przestrzeń jest nieprzewidywalna. My oczywiście rozumiemy też samorządy, które nie mają instrumentów finansowych na realizację planów, bo fatalnie jest skonstruowany podatek od nieruchomości. Ale są też przykłady, gdzie gminy nie realizują ich, bo nie doceniają konsekwencji braku planów. Kolejnym obszarem są usługi publiczne komunalne. Tu często samorządy wchodzą w rolę przedsiębiorców. Typowy przykład to komunalna spółka oczyszczania miasta. Taka sytuacja rodzi konflikty, bo samorząd posiadający spółkę przyjmuje bardzo często takie rozwiązania, które uniemożliwiają równą konkurencję firm prywatnych i tej spółki. Władze powinny być regulatorem rynku, a nie grać na nim. Kiedy nie ma konkurencji, to nie ma presji na podnoszenie jakości usług i dbałości o koszty.


Miesiąc w samorządzie komentuje Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli

2013-03-15 12:12:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

7-9 maja, Katowice, XVI Europejski Kongres Gospodarczy, https://www.eecpoland.eu/

9 maja, II Ogólnopolska Konferencja Naukowa "Samorząd Terytorialny wobec współczesnych wyzwań, https://uwr.edu.pl/
Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»