Lublin pozbędzie się wraków

Zajmie się ona przewożeniem i składowaniem wskazanych przez mieszkańców i straż miejską pojazdów, co do których istnieje uzasadnione podejrzenie, że od dłuższego czasu stoją nieużywane. Następnie, jeśli w ciągu 6 miesięcy nie powiedzie się próba ustalenia właściciela ani nikt się po te pojazdy nie zgłosi, przejdą one uchwałą rady miasta na własność gminy. Za ich wycofanie z eksploatacji i przekazanie do stacji demontażu, gmina może uzyskać dofinansowanie z NFOŚ. Wysokość dopłat sięga nawet 4 tys. zł za jeden pojazd.

– Obecnie w mieście jest około kilkadziesiąt porzuconych samochodów, co do których bardzo trudno jest ustalić właściciela, gdyż często nie mają one tablic rejestracyjnych – mówi Marian Stani, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska UM w Lublinie. – Takie porozbijane pojazdy stanowią duże zagrożenie dla środowiska i dla mieszkańców. Bardzo często bawią się w nich dzieci. Ponadto blokują miejsca parkingowe i psują estetykę miejskiej przestrzeni – dodaje.


Oprócz usuwania wraków z ulic, miasto organizuje także inne proekologiczne akcje, jak np. zbiórka starych opon samochodowych. Mieszkańcy mogą przynosić je do wyznaczonych punktów, gdzie otrzymają specjalne talony, które następnie będą mogli wymienić na sadzonki drzew i krzewów. (mk)