Marek Hildebrandt: Budżet miasta nie jest bez dna

Informacja Turystyczna (IT) w Brodnicy funkcjonowała od 1999 roku. W tym czasie zorganizowano tam wiele projektów promujących miasto, wydano dziesiątki tysięcy ulotek i płyt. Miejsce cieszyło się popularnością, jako że Brodnica nie narzekała na brak turystów.

– W sezonie rozdawaliśmy po 3 tys. filmów o Brodnicy, cały czas był duży ruch – mówi była pracownica punktu. – Poza tym dwa razy byliśmy najlepsi w Polsce w kategorii 2 gwiazdek Polskiej Organizacji Turystycznej – dodaje. IT specjalizowała się zwłaszcza w agroturystyce, którą aktywnie promowała. Decyzją nowej rady miasta, pod przewodnictwem Marka Hildebrandta centrum zostało jednak zamknięte. Wraz z nim zlikwidowano cały Wydział Kultury miasta.

– Tak oto zaczęły się rządy PIS w Brodnicy – mówi z rozgoryczeniem zwolniona pracownica. Członkowie zespołu tworzącego Informację Turystyczną zarzucają Hildebrandtowi oraz burmistrzowi Jarosławowi Radaczowi działania na niekorzyść miasta. – Nie dość, że zlikwidowali dobrze prosperujący wydział, to jeszcze nie proponują niczego w zamian – mówią.

– Budżet miasta nie jest bez dna – mówi Hindelbrandt. – Musieliśmy zlikwidować wydział kultury i jeszcze wydział promocji, bo nie są najważniejsze dla miasta – dodaje.

Lokal, w którym mieściła się Informacja Turystyczna jest jednym z atrakcyjniejszych w mieście. To duży, przestronny budynek, umiejscowiony w samym centrum miasta. W mieście mówi się, że w tym miejscu będzie się teraz znajdowała nowa redakcja popierającej PIS gazety Czas Brodnicy. Przewodniczący Rady Miasta tłumaczy, że nie ma jeszcze planów co do świeżo zwolnionego lokalu. – Może będzie tam gazeta, może coś innego. To się okaże wkrótce – mówi. (kt)