Krystyna Fuerst: Wiele gmin opiera się na pracy kobiet

Jeszcze w 2007 roku w 26 proc. gmin wiejskich nie działały żadne organizacje społeczne. Od tego czasu, zdaniem Krystyny Fuerst, dyrektor Programu Integracji Społecznej, wiele się jednak zmieniło.

- Przede wszystkim udało się uaktywnić kobiety. Nastąpiło „pospolite ruszenie” kobiet we wspólnotach lokalnych. To one choć nie decydują się na start w wyborach samorządowych pełnią role lokalnych liderów - uważa Krystyna Fuerst.

Wieś jest bowiem miejscem, gdzie sprawy publiczne dominują nad polityką. W ciagu ostatnich kilku lat, również dzięki zaangażowaniu przedstawicieli programu udało się wyciągnąć wiele gmin ze społecznego marazmu.

Powstało wiele inicjatyw wokół tożsamości wiejskiej (tradycje, zwyczaje), także
we współpracy międzypokoleniowej. Poszerzono zrozumienie pojęcia „problemy społeczne”, które dotychczas kojarzyły się jedynie z alkoholizmem, bezrobociem i ubóstwem.

Wiele problemów jest jednak jeszcze do rozwiązania. Zdaniem Krystyny Fuerst należą do nich przede wszsytkim niski poziom zaangażowania społeczności lokalnych w działania na rzecz innych, przekonanie we władzach gminy o „wyższości” finansowania infrasktruktury nad projektami „miękkimi”, problemy z systematycznością działania, rozległość terytorialna połączona z brakiem komunikacji, brak wsparcia ze strony władz gminnych oraz zmieniająca się rzeczywistość formalno-prawna. (ag)


Do pobrania:

Bariery i stymulatory rozwoju społeczności wiejskich