Będziemy oceniani pozytywnie jeżeli będziemy działać skutecznie i w dobrej współpracy z gminami. Musimy też więcej mówić o pozytywach naszej pracy, a mniej narzekać – uważa starosta szczecinecki.
Ogromny odzew wśród samorządowców wzbudziły słowa ministra spraw wewnętrznych i administracji
Jerzego Millera, który w wywiadzie dla Rzeczpospolitej kwestionował sukces reformy wprowadzającej samorząd powiatowy.
– Porusza się kwestię, czy powiaty w ogóle są potrzebne, a jeśli już, to czy powinno ich być aż tak dużo. Dzisiejsza cywilizacja pozwala kontaktować się wystarczająco łatwo, by odległość od urzędu nie przeszkadzała w codziennym życiu. Można się więc zastanawiać, czy brak tego pośredniego tworu między gminą a województwem, jakim jest powiat, byłby odczuwalny. W terenach zurbanizowanych pewnie nie. W terenach wiejskich może bardziej. Nie chcę się wdawać w spór polityczny, czy powiaty są potrzebne czy nie, ale administracja powiatowa nie wypełnia oczekiwań pokładanych w niej w 1999 roku – powiedział minister w wywiadzie opublikowanym 8 marca.
Postulat likwidacji powiatów zgłosili też wójtowie zebrani na konferencji na temat przyszłości gmin organizowanej przez Fundację Wspomagania Wsi w XX rocznicę powołania samorządu gminnego.
Słowa ministra spotkały się ze zrozumiałą krytyką ze strony starostów, a także
Jerzego Stępnia, który stwierdził, że tylko ktoś kto bardzo rzadko wyjeżdża z Krakowa mógł powiedzieć takie słowa.
Zdaniem
Krzysztofa Lisa, starosty szczecineckiego, część winy za taki pogląd o powiatach ponoszą sami starostowie.
– Za często narzekamy na brak środków finansowych, na nakładanie zbyt wielu zadań – mówił na Zgromadzeniu Ogólnym ZPP. – Jeżeli będziemy mówić, że jest bieda, że niedostateczne środki, że mamy za dużo zadań to tak będziemy postrzegani, jako niepotrzebni i niezaradni – dodał Krzysztof Lis.
Starosta szczecinecki zwrócił też uwagę na konieczność dobrej, partnerskiej współpracy z gminami.
– To od niej będzie zależało jak będą nas oceniać wójtowie. Budowanie mechanizmów współpracy z gminami to nasz obowiązek – dodał.
Jego zdaniem powiaty mają dziś ogromne możliwości i wystarczające środki, by działać skutecznie. Od samych starostów zależy jak je wykorzystują. (ag)