Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Kontakt  |  Reklama
.

 
Aktualności

»


Nowy model wynagradzania samorządowców

Związek Miast Polskich przygotował projekt ustawy wprowadzającej przejrzyste i zrozumiałe zasady wynagradzania osób kierujących jednostkami samorządu terytorialnego. Pobierz projekt nowelizacji ustawy o pracownikach samorządowych.

Samorządowcy są zdania, że w Polsce można w sposób otwarty i uczciwy rozmawiać z obywatelami na temat zarobków osób pełniących ważne funkcje publiczne. Oszczędności na wynagrodzeniach są bowiem w skali budżetów samorządów mikroskopijne, a straty, do których może prowadzić „negatywna selekcja” kandydatów na urzędy prezydentów, burmistrzów i wójtów, potencjalnie gigantyczne.

Samorządowcy proponują system, którego głównymi założeniami jest:

  • całościowe uregulowanie kwestii wynagrodzeń w ustawie – a nie w łatwym do zmiany i zależnym od politycznego kaprysu rozporządzeniu Rady Ministrów,
  • oparcie wynagrodzenia o przeciętną płacę w gospodarce podawaną przez GUS – a nie wskaźnik z budżetu państwa, z którym budżety samorządów nie są związane,
  • zróżnicowanie wynagrodzeń w zależności od województwa, w którym leży dana gmina, miasto czy powiat – różnice płac między polskimi regionami są bezdyskusyjnym faktem,
  • zdecydowanie większe niż obecne zróżnicowanie wysokości wynagrodzeń w zależności od wielkości jednostki samorządu – odejście od zasady, że wójt niewielkiej wsi zarabia nieznacznie mniej niż prezydent Warszawy,
  • zróżnicowanie wynagrodzeń miast na prawach powiatu i pozostałych – prezydenci miast na prawach powiatu wykonują równocześnie zadania, za które w powiatach ziemskich wynagradzany jest starosta.
  • zwiększenie wysokości wynagrodzeń, w celu likwidacji patologicznej sytuacji w której prezydent zarabia mniej od szeregowych pracowników na stanowiskach specjalistycznych oraz przede wszystkim dla zwiększenia konkurencyjności – zachęcenia aby o mandat w samorządzie ubiegali się sprawdzeni fachowcy z pożądanymi kompetencjami i doświadczeniem. 

Samorządowcy przyznają, że naszym zdaniem wynagrodzenia osób kierujących polskimi samorządami powinny wzrosnąć. Przygotowany projekt zakłada przywrócenie ustalonej w 2000 roku relacji wynagrodzenia prezydentów największych miast i przeciętnej pensji w gospodarce narodowej.

Obecnie obowiązujące zasady wynagradzania polskich samorządowców są niejasne i oparte o przepisy budzące duże wątpliwości prawne. Maksymalne wynagrodzenie prezydenta miasta to  „siedmiokrotność kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe”. Definicja i sposób wyliczenia „kwoty bazowej” są niezrozumiałe i uznaniowe. Wynagrodzenia są dodatkowo ograniczone rozporządzeniem Rady Ministrów, które zdaniem samorządowców jest niezgodne z Konstytucją RP i jako takie zostało zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego.

Wysokość wspomnianej „kwoty bazowej” jest „zamrożona” od 10 lat. Jeśli prześledzimy relację wynagrodzeń samorządowców do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce okazuje się, że w ciągu ostatnich 20 lat znacząco się one obniżyły. W 2000 r. pensja polskiego burmistrza wynosiła ok. 5,5-krotność przeciętnego wynagrodzenia, a obecnie jest to ok. 2,2. Od 2010 do 2018 roku przeciętna pensja w gospodarce wzrosła o 45%, a minimalne wynagrodzenie miesięczne o niemal 60%. Wynagrodzenia wójtów, burmistrzów i prezydentów zostały w 2018 r. dodatkowo obniżone o 20%. 

Taka sytuacja sprawia, że wynagrodzenia polskich samorządowców są drastycznie niższe niż zarobki kadry kierowniczej w firmach prywatnych. Więcej od osób odpowiedzialnych nierzadko za wielomiliardowe budżety oraz za zdecydowaną większość usług publicznych świadczonych obywatelom zarabiają dzisiaj pracownicy na średnich stanowiskach kierowniczych w przemyśle, budownictwie czy logistyce. Polski burmistrz czy prezydent jest przy tym osobiście odpowiedzialny za ewentualne błędy swoich podwładnych i nie chodzi tu o odpowiedzialność polityczną, ale karną. Dodatkowo przepisy prawa znacząco ograniczają osobom zarządzającym samorządami możliwość dodatkowego zarabiania. Prezydenci otrzymują jedynie wynagrodzenie miesięczne i „trzynastkę”, nie mają prawa do nagród i premii, a od początku tej kadencji nie mogą również zasiadać w radach nadzorczych spółek miejskich.

Polskie samorządy muszą liczyć się z realiami rynku pracy, na którym od kilku lat wyraźnie rosną pensje specjalistów. Chcąc pozyskać i utrzymać wykwalifikowanych pracowników do realizacji swoich zadań, miasta muszą oferować im odpowiednio wysokie zarobki. Wynagrodzenia pracowników samorządowych (innych niż pochodzący z wyboru) nie są ograniczone prawnie. Prowadzi to do sytuacji kuriozalnych. W dużych, a nawet średnich, polskich miastach prezydenci zarabiają dzisiaj mniej, nie tylko od swoich zastępców, ale nawet kilkudziesięciu innych podwładnych (w Białymstoku od 40 osób, w Lublinie - 35, w Łodzi - 43 osób). Co zrozumiałe, najbardziej ten problem widoczny jest w Warszawie, w której więcej od prezydenta zarabia aż 245 osób zatrudnianych przez miasto.

Populistyczne podejście do kwestii wynagrodzeń osób publicznych, zgodnie przejawiane przez kolejne rządy, doprowadziło sprawę do absurdu. Konsekwencje utrzymywania obecnego pato­logi­cznego systemu mogą być bardzo szkodliwe dla całego państwa i wszystkich obywateli. Spadające zarobki mogą prowadzić do powstania mechanizmu „negatywnej selekcji”. Motywacja do starto­wa­nia w wyborach osób posiadających kompetencje i doświadczenie w zarządzaniu będzie w takich warunkach nieuchronnie spadać. Pytanie, czy taka sytuacja nie spowoduje, że sprawowaniem funkcji publicznych w niedługim czasie nie będą zainteresowane głównie osoby, których celem będzie wykorzystanie ich do innego, niekoniecznie zgodnego z prawem, sposobu zarobkowania.

Projekt, zgodnie z kompetencjami ZMP dotyczy wynagrodzeń samorządowców. "Liczymy jednak że wywoła szeroką debatę dotyczącą płac osób zatrudnionych na stanowiskach publicznych w całym państwie, również w administracji rządowej. Zapraszamy do takiej otwartej i szczerej debaty Rząd Rzeczypospolitej Polskiej, media, partie opozycyjne oraz wszystkie środowiska polityczne w kraju. Uważamy, że Polska dojrzała do takiej pozbawionej populizmu debaty, że wspólnie możemy wypracować system uczciwego wynagradzania osób sprawujących kierownicze funkcje w państwie oraz wymagać od nich rzetelnej pracy adekwatnej do wynagrodzenia, bez stosowania protez i obejść w postaci wypłacanych „pod stołem” nagród czy wynagrodzeń z rad nadzorczych spółek skarbu państwa" - czytamy w projekcie.

Projekt wraz z uzasadnieniem i innymi, załączonymi materiałami są dostępne na www.miasta.pl

2019-01-30 11:59:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 

»

TURYSTYKA

»

»

URZĘDY MARSZAŁKOWSKIE

»

POBIERZ BEZPŁATNIE

»

Wydarzenia w najbliższym czasie

»

16-17 kwietnia, Warszawa, Forum Mieszkaniowe, https://habitat.pl/fm2024/
Newsletter

»

Zamów newsletter


Sprawdź co słychać w największych samorządowych korporacjach

»